czwartek, 16 kwietnia 2015

"Grzegorz Ciechowski - spotkanie z legendą"

"Grzegorz Ciechowski - spotkanie z legendą"
Od dawna powtarzałem, że skoro w grudniu w klubie „Od Nowa” odbywają się cykliczne koncerty poświęcone pamięci Grzegorza Ciechowskiego, to trzeba spróbować zarejestrować tę unikalną atmosferę, który unosi się wówczas na sali w powietrzu i towarzyszy wykonywaniu jego piosenek.  I to nie z kronikarskiego obowiązku, ale dlatego, że pierwsze edycje tego wydarzenia przyniosły wiele zapadających w pamięci interpretacji piosenek autora „Białej flagi”, których szkoda było wysłuchiwać tylko jeden raz.

To, co można było zrobić w Toruniu, zrobiono w Warszawie. W ubiegłym roku w stołecznym Teatrze Dramatycznym odbył się koncert z okazji emisji kolekcjonerskich monet z podobizną lidera Republiki. Na scenie przy mikrofonie - podobnie jak to miało miejsce w klubie „Od Nowa” - zaprezentowała się czołówka polskich artystów. Muzyczny rozmach temu wydarzeniu zapewnił udział Polskiej Orkiestry Radiowej i Orkiestry Adam Sztaby (wywiad -> tutaj). Płyta z tego koncertu w wersji CD+DVD miała premierę kilka dni temu. 

Piotr Cugowski podczas śpiewania "Białej flagi"

Rzadko zdarzają się albumy, z którymi obcowanie przynosi tyle przyjemności i niespodzianek. „Spotkanie z legendą” to bowiem nie tylko możliwość zetknięcie się z fenomenem Ciechowskiego, ale również ze zmysłem aranżacyjnym Adama Sztaba, który nawet do tych najbardziej rozpoznawalnych przebojów - czasem bez zbytniej ingerencji - potrafił wnieść coś od siebie. Magnesem przyciągającym słuchaczy będę zapewne nazwiska takich wykonawców jak m.in. Kasia Nosowska, Piotr Cugowski, Grzegorz Turnau, Justyna Steczkowska, Mela Koteluk, Kayah. 

Co przykuwa uwagę?  Świetna wersja „Tu jestem w niebie” Igora Herbuta. Miałem okazje być w Warszawie na nagraniu tego koncertu i pamiętam kompletną ciszę, która zapanowała na widowni, gdy zaczął śpiewać. Obawiano się choćby westchnąć, aby nie zburzyć tego, co właśnie kreowało się na scenie. Piękne. Taki momentów jest na tej płycie kilkanaście. „Ciało” Skubasa, „Tak, tak to ja” Sławka Uniatowskiego, „Odchodząc”, które w finale śpiewa Kayah. Gdy płyta kończy się w uszach nadal słychać dźwięki towarzyszącej jej na scenie orientalnej dilruby.

W sumie „Grzegorz Ciechowski - Spotkanie z legendą” przynosi nieco ponad godzinę muzyki. Przykuwającej uwagę, zaskakującej  (ach te zwolnienie tempa w pierwszej części „Białej flagi” zaśpiewanej przez Piotra Cugowskiego) Dzięki orkiestrowym aranżacjom pozwala spojrzeć na twórczość lidera Republiki w inny sposób, choć nieco zbliżony do tego, co zaprezentował dekadę temu Kwartet Śląski na „Republique”. Po płytę sięgnąć na pewno warto.

"Grzegorz Ciechowski - spotkanie z legendą", Agencja Muzyczna Polskiego Radia 2015.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...