W tym roku ukaże się album z toruńskim koncertem pamięci Grzegorza Ciechowskiego. Wszyscy fani Republiki, którzy nie byli w grudniu w klubie „Od Nowa”, będą teraz mogli doświadczyć tego muzycznego wydarzenie. A ci, którzy byli, przeżyć je jeszcze raz.
Ubiegłoroczny koncert pamięci autora „Telefonów” i „Białej flagi” cieszył się ogromnym powodzeniem. Podczas jednego wieczoru na scenie klubu „Od Nowa”, gdzie kiedyś Republika sama miała okazję wielokrotnie występować, po raz kolejny zaprezentowali się wykonawcy, który oddali jej liderowi muzyczny hołd. Magnificent Muttley, Drekoty, Misia Furtak - solo i w duecie z Melą Koteluk, Kari Amirian, a także Tomasz Makowiecki. Materiał, który wówczas udało się zarejestrować ukaże się teraz na płycie.
Mela Koteluk i Misia Furtka zaśpiewały w duecie "Lawę" Republiki. |
- Jestem właśnie w trakcie jego obróbki. Na albumie zamieścimy prawdopodobnie dziewięć numerów wykonawców, którzy pojawili się wówczas na scenie - mówi Leszek Biolik, basista Republiki i twórca projektu „Otwarta Scena”. - Data ukazanie się tego materiału zależy od Narodowego Centrum Kultury, które finansowo wsparło całe przedsięwzięcie. Płyta na pewno pojawi się jeszcze w tym roku. Mam nadzieję, że uda się ją wydać jeszcze na wiosnę.
Wszyscy, którzy mieli okazję wziąć udział w grudniowym wydarzeniu doskonale pamiętają, że członkowie Republiki w finale przygotowali dla fanów niespodziankę. Z okazji 30-lecia wydania debiutanckich „Nowych sytuacji” zagrali materiał z tej płyty na żywo. Utwór po utworze. Leszkowi Biolikowi, Sławomirowi Ciesielskiemu i Zbigniewowi Krzywańskiemu towarzyszyli wówczas przy mikrofonie Piotr Rogucki, Tymon Tymański oraz Jacek „Budyń” Szymkiewicz. Tę część koncertu również zarejestrowano, ale do sprzedaży już nie trafi.
Ile rarytasów skrywają archiwa Republiki i Grzegorza Ciechowskiego? Odpowiedź na to pytanie nie przestaje nurtować fanów zespołu. Zwłaszcza, że co jaki czas m.in. przy okazji audycji z okazji kolejnej rocznicy śmierci Obywatela GC pojawiają się takie unikaty jak chociażby wersja „Nie pokonasz miłości” śpiewana przez akompaniującego sobie Ciechowskiego, która mocno różni się od tej nagranej później przez Roberta Gawlińskiego na ścieżce dźwiękowej do filmu „Wiedźmin”.
- To było tylko nagranie demo. Grzegorz nagrał je specjalnie z myślą o Zbyszku Zamachowskim, aby ten mógł nauczyć się śpiewać ten utwór. To tylko drobna ciekawostka i nie sądzę, aby kiedykolwiek została wydana. Nieodkrytych nagrań studyjnych nie ma już żadnych - zarzekał się cztery lata temu podczas wywiadu Jerzy Tolak, menadżer Republiki.
Są jeszcze inne tropy. - Zbyszek Krzywański puszczał mi kiedyś fragmenty nieskończonej płyty Republiki. To, co później wydano z tego materiału było najsłabsze. Tam były inne, lepsze premierowe perełki - twierdzi Wojciech Budny, który w latach 80. był częstych gościem w „Od Nowie” i na próbach zespołu. - Piosenki miały już linie wokalne. Problem polegał na tym, że brakowało słów. Grzegorz śpiewał na tych materiałach po „norwesku”, czyli w wymyślonym przez siebie języku. Gdyby zdążyli to wydać jeszcze przed jego śmiercią, album miałby taką samą siłę rażenia jak „Nowe sytuacje” w latach 80.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz