niedziela, 2 czerwca 2013

Mariusz Lubomski "Lubomski w Trójce. Again"

Mariusz Lubomski, Lubomski w Trójce. Again.
„Lubomski w Trójce. Again” to szczególna płyta w twórczości toruńskiego barda. Po 15 latach Mariusz Lubomski powrócił bowiem do Studia im. Agnieszki Osieckiej, aby zarejestrować swój drugi koncertowy album. W zupełnie innym składzie. Z zupełnie inną energią. W innych aranżacjach. To niezwykle udana chwila muzycznego oddechu po wydanej cztery lata temu studyjnej „Ambiwalencji”, na której poprzeczka została postawiona przez artystę niezwykle wysoko. Tutaj Lubomski nie obniża jej ani na chwilę. 
Przyznaję. Osobiście trudno mi pozostać obiektywnym w przypadku tego wydawnictwa. Swojej sympatii do twórczości Mariusza Lubomskiego nigdy bowiem nie ukrywałem. Czasy się zmieniają, a on wciąż gra swoje. Nie pcha się nigdzie na siłę, nie widać go w mediach. Wciąż nagrywa  piosenki, do których trzeba nieco dojrzeć. Trzeba przeżyć trochę w życiu, aby odnaleźć się w śpiewanych przez niego tekstach Sławomira Wolskiego. Poetyckich i mądrych. Wyróżniających się na tle obecnej piosenkowej bylejakości.
Kto bywał w ostatnich latach na jego występach wie, że takie spotkania oferują niemal intymny klimat. Tutaj udało się to – na ile to możliwe - odtworzyć. Magia Lubomskiego rozpościera swoje skrzydła w okolicach „Już nie płynę” i trzyma słuchaczy aż do ostatnich dźwięków „Niedorozwiniętego”. Po drodze mamy zarówno żelazne punkty jego każdego występu (kultową już „Spacerologię”, „Nie skreślaj mnie”, czy „Moje miejsce”), jak też i kilka niespodzianek, które nigdzie nie były publikowane. 
Jest zaskakująca wersja „Ciągle pada” Czerwonych Gitar z dźwiękami klawiszy, które przypominają spadające krople. Jest też „Blok” i „Indianie i kowboje”, gdzie Lubomski sięga do swojej artystycznej przeszłości z czasów, gdy śpiewał jeszcze w zespole I z Poznania i z Torunia (czy kiedyś doczekamy się całej płyty z materiałem tej grupy?). Powstał z tego niezwykle wartościowy album, który stanowi wizytówkę obecnego etapu w życiu artysty. 
Warto wspomnieć, że „Lubomski w Trójce. Again” jest podwójnym wydawnictwem. Druga płyta stanowi zapis koncertu w wersji DVD. Dla tych, którzy lubią nie tylko słuchać, ale i patrzeć. 

Mariusz Lubomski, Lubomski w Trójce. Again, Lubomski-Agencja 2013.  

1 komentarz:

  1. dotarł do mnie ten album w dzień moich urodzin - nie mogło być lepiej!
    zachwycony jestem kierunkiem w jakim podąża muzyka Mariusza, jest coraz więcej jazzowych nut - to dobrze.
    miałem przyjemność być w Trójce na tym koncercie i muszę powiedzieć, że i płyta do słuchania i ta do oglądania mocno oddaje tę energie, jaka tam panowała.
    przy "Niedorozwiniętym" popłakałem się...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...