Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drekoty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drekoty. Pokaż wszystkie posty

sobota, 29 listopada 2014

Leszek Biolik i „Toruń/Od Nowa - Otwarta Scena - Live 13.12_2013”

- Jako Nowe Sytuacje pozostaniemy w gotowości do działania. (...) Mamy kilka pomysłów i choć każdy z nas ma nieco odmienne zdanie, wyciągamy wspólne wnioski - rozmowa z LESZKIEM BIOLIKIEM, basistą Republiki i prezesem Fundacji Otwarta Scena o unikatowym albumie „Toruń/Od Nowa - Otwarta Scena - Live 13.12_2013” oraz o kontynuacji Nowych Sytuacji.

Jak była idea powstania koncertowej płyty z ubiegłorocznego koncertu pamięci Grzegorza Ciechowskiego w klubie "Od Nowa"?? 

Zależało nam, aby dzięki młodym zespołom, które znalazły się na tym albumie, dotrzeć z muzyką Republiki do młodszego pokolenia słuchaczy, pokazując jednocześnie fanom Republiki wartościowych artystów młodego pokolenia. Jesteśmy dumni z tej produkcji. Na płycie znaleźli się nie tylko uczestnicy ubiegłorocznego koncertu w Toruniu. Usłyszymy również nagrania łódzkiego zespołu Sjón, laureata tegorocznego Festiwalu Grzegorza Ciechowskiego w Tczewie. Całość ukazała się w limitowanej edycji 500 egzemplarzy i nie jest przeznaczona na sprzedaż. Jest to materiał wyłącznie promocyjny, który trafi w ręce dziennikarzy muzycznych w całym kraju. 

Misia Ft laureatka Nagrody im. Grzegorza Ciechowksiego 2013
Czyli fani nie mają szans, aby stać się jego posiadaczami?

W pewnej ograniczonej liczbie egzemplarzy płyta pojawi się również do dyspozycji fanklubu Republiki. To taki pierwszy set. Być może w przyszłości uda się zrobić wersję, która będzie dostępna również na sprzedaż, a więc nie chce namawiać fanów do kopiowania (śmiech). Mam nadzieję, że dziennikarze wykorzystają to w swoich audycjach, a muzyka - zgodnie z zamiarem - trafi do słuchaczy. 

Są jakieś plany, aby rejestrować kolejne koncerty czy był to tylko jednorazowy projekt?

Był taki pomysł i bardzo bym go chciał kontynuować. To jednak bardziej skomplikowane niż się wydaje. Praca nad takim wydawnictwem zaczyna się już od wyboru wykonawców, co niejako buduje skład takiej płyty. Wymaga także czynnej współpracy przy organizacji wydarzenia, nagrania, nagłośnienia oraz sprzężenia tego z instytucją, która pomaga finansowo. Do tego dobra wola artystów... I jesteśmy w domu. Ważne jest zachowanie ciągłości, ponieważ nagrania z poprzedniego roku promują rok nadchodzący itd. W tym roku nie udało się tego kontynuować. Może w przyszłym...Myślę, że powinniśmy korzystać i budować platformy promocyjne dla młodej kultury korzystając z niezaprzeczalnego autorytetu jakim był Grzegorz i Republika. Coroczny koncert jego imienia mógłby i powinien spełniać również taką rolę. Po za tym byłoby to zgodne z ideą toruńskiej nagrody.

Na wspomnianej płycie zabrakło nagrań Kari Amirian. 

Bardzo nad tym ubolewam. Kari mieszka często w Londynie i po prostu nie daliśmy rady zsynchronizować kalendarzy, aby nad jej nagraniami popracować. Materiał istnieje i być może w przyszłości uda się do niego jeszcze wrócić. 

W tym roku Pana, Zbyszka Krzywańskiego i Sławka Cisielskiego nie będzie na grudniowym koncercie w klubie „Od Nowa”. Dlaczego? 

Tego samego dnia zagramy w radiowej Trójce. Będzie to koncert transmitowany na żywo w ramach organizowanych przez NCK obchodów „25 lat Wolności”. Nasz występ rozpocznie się o godz. 16 i potrwa 60 minut, a więc w żaden sposób nie będzie kolidował z koncertem w Toruniu. Wydaje mi się, że wręcz go wzbogaci o niebagatelną liczbę słuchaczy Trójki. W ramach projektu Nowe Sytuacje zaprezentujemy cały materiał z debiutanckiej płyty Republiki. Chciałbym też zaznaczyć, że przez 12 lat byliśmy w grudniu w Toruniu praktycznie zawsze. Zbyszek Krzywański jest wręcz pomysłodawcą tego koncertu.

Co dalej?

Może nadszedł czas by ten koncert się od nas uniezależnił i działał na własnych zasadach. Zawsze z radością przyjmiemy zaproszenie. Myślę, że mogę tu również mówić za kolegów. Co prawda w ubiegłym roku obiecaliśmy w Toruniu fanom, że wrócimy do nich z materiałem z „Nieustannego tanga”, ale okazało się, że cała trasa „Nowe sytuacje” przekroczyła nasze oczekiwania. Nie spodziewaliśmy, że potrwa aż do grudnia, co skomplikowało proces przygotowań do wykonania kolejnych utworów. Postanowiliśmy najpierw zakończyć to, co rozpoczęliśmy. 

Dalej będziecie wspólnie występować pod szyldem Nowe Sytuacje? 

Sądzę, że tak. Jako Nowe Sytuacje pozostaniemy w gotowości do działania. Teraz musimy wrócić do swoich prywatnych spraw i projektów, ale wierzę, że spotkamy się niebawem. Mamy kilka pomysłów i choć każdy z nas ma nieco odmienne zdanie, wyciągamy wspólne wnioski. Koncerty pokazały, jak wielki potencjał wciąż tkwi w muzyce Republiki. Będzie nam trudno o tym zapomnieć.  W tej chwili naszym głównym celem jest dokończenie tej trasy. Potem się zastanowimy.

*** Na płycie „Toruń/Od Nowa - Otwarta Scena - Live 13.12_2013”.można usłyszeć Misię Ff (samą i w duecie z Melą Koteuk), Drekoty, Magnificent Muttley, Tomka Makowieckiego i Sjon. Nagrania udało się nagrać dzięki Fundacji Otwarta Scena przy finansowym wsparciu Narodowego Centrum Kultury.

środa, 19 listopada 2014

Dni Grzegorza Ciechowskiego w Toruniu

W Toruniu po raz pierwszy odbędą się Dni Grzegorza Ciechowskiego. Ich finałem będzie coroczny koncert jego pamięci. Jakie jeszcze czekają nas niespodzianki? Już za kilkanaście dni będzie można m.in. jeździć tramwajem w barwach Republiki. 

Impreza to efekt współpracy władz miasta z Narodowym Centrum Kultury. Umowę podpisano pod koniec ubiegłego roku. Już wówczas mówiono o rozszerzeniu formuły grudniowego koncertu w „Od Nowie”, na którym magistrat co roku wręcza Nagrodę Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego. Planowano kilkudniową imprezę, podczas której z różnych perspektyw można by było przyjrzeć się twórczości autora „Białej flagi”. Dziś znamy już więcej szczegółów. Obchody wystartują 11 grudnia, na dwa dni przed koncertem.


- Wydarzenia odbędą się w całej przestrzeni miasta - zdradza Zbigniew Derkowski, dyrektor Wydziału Kultury. - Z Grzegorzem Ciechowskim ostatni raz spotkałem się pół roku przed jego śmiercią. Planował nakręcić film dokumentalny o narodzinach Republiki. Pamiętam jak chodziliśmy razem po korytarzach Dworu Artusa, w którego piwnicach zespół miał swoje pierwsze próby. Opowiadał o historiach jakie wiązały się z tym szczególnym miejscem. Wspólnie z NCK chcemy wrócić do tego pomysłu.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na kilka tygodni przed Dniami Grzegorza Ciechowskiego w Toruniu zacznie jeździć specjalny tramwaj wymalowany w charakterystyczne republikańskie barwy. W programie będzie m.in. kilka wydarzeń plenerowych, w tym duża wystawa zdjęć i pokaz teledysków. Organizatorzy zamierzają skupić się nie tylko na muzycznych, ale również na poetyckich dokonaniach lidera Republiki. Promocja wydarzenie wyjdzie poza Toruń.

13 grudnia kulminacją kilkudniowej imprezy będzie koncert w „Od Nowie”, w ramach którego na scenie wystąpi m.in. Kasia Nosowska. Już od dłuższego czasu wiadomo, że pierwszy raz zabraknie na nim członków Republiki: Zbigniewa Krzywańskiego, Leszka Biolika i Sławomira Ciesielskiego. Oficjalny komunikat pojawił się na stronie współtworzonego przez nich projektu Nowe Sytuacje

"Wyjątkowe okoliczności sprawiły, że w tym roku 13 grudnia 2014 roku, nie uda nam się uczestniczyć w Koncercie Specjalnym pamięci Grzegorza Ciechowskiego w Toruniu. Tak jak przez ostatnie 12 lat tak i w tym roku jesteśmy jednak obecni całym sercem z publicznością i wykonawcami zebranymi w klubie Od Nowa. (...) My pamiętając o fanach Republiki, przygotowaliśmy na ten dzień niespodziankę, o której poinformujemy już wkrótce..." - czytamy w oświadczeniu.

Krzywański, Biolik i Ciesielski wystąpią dzień później, 14 grudnia, w warszawskiej Stodole z Nowymi Sytuacjami. Przypomnijmy, że już w 2008 roku muzycy wycofali się z organizacji wydarzenia w Toruniu, które wziął na siebie klub "Od Nowa". - Impreza rozrosła się do tak gigantycznych rozmiarów, że nie mamy już ani sił, ani pomysłu, co dalej z nią zrobić - mówił wówczas Zbigniew Krzywański. - Dodatkowo przygotowanie tego przedsięwzięcia zajmuje kilka miesięcy, a każdy z nas zajęty jest przecież swoim życiem artystycznym.

Od tamtego czasu mimo, że odsunęli się nieco na bok, zawsze pojawiali się na wydarzeniu i w różnych odsłonach na scenie. Teraz ich zabraknie. Jaki to będzie miało wpływ na frekwencję? Przekonamy się już wkrótce. Podczas koncertu na scenie nie zabraknie za to tegorocznego laureata Nagrody im. Grzegorza Ciechowskiego. Już od dłuższego czasu z nieoficjalnych informacji wynika, że - po raz drugi w historii - otrzyma ją toruński artysta.

Dla fanów Republiki z okazji Dni Grzegorza Ciechowskiego przygotowano jeszcze jedną wydawniczą niespodziankę. To o niej pisali członkowie Republiki w swoim komunikacie.  Będzie to płytę będącą zapisem ubiegłorocznego koncertu w „Od Nowie”. Co zawiera? Wersje kompozycji Republiki w wykonaniu ubiegłorocznej laureatki Misi Furtak (w tym jej duet z Melą Koteluk), grup Drekoty i Magnificent Muttley, a także Tomka Makowieckiego. Do tego dwa nagrania piosenek Ciechowskiego zespołu Sjón z koncertu w Tczewie.

wtorek, 11 lutego 2014

Nowa płyta z muzyką Republiki

W tym roku ukaże się album z toruńskim koncertem pamięci Grzegorza Ciechowskiego. Wszyscy fani Republiki, którzy nie byli w grudniu w klubie „Od Nowa”, będą teraz mogli doświadczyć tego muzycznego wydarzenie. A ci, którzy byli, przeżyć je jeszcze raz. 

Ubiegłoroczny koncert pamięci autora „Telefonów” i „Białej flagi” cieszył się ogromnym powodzeniem. Podczas jednego wieczoru na scenie klubu „Od Nowa”, gdzie kiedyś Republika sama miała okazję wielokrotnie występować, po raz kolejny zaprezentowali się wykonawcy, który oddali jej liderowi muzyczny hołd. Magnificent Muttley, Drekoty, Misia Furtak - solo i w duecie z Melą Koteluk, Kari Amirian, a także Tomasz Makowiecki. Materiał, który wówczas udało się zarejestrować ukaże się teraz na płycie.  

Mela Koteluk i Misia Furtka zaśpiewały w duecie "Lawę" Republiki.

- Jestem właśnie w trakcie jego obróbki. Na albumie zamieścimy prawdopodobnie dziewięć numerów wykonawców, którzy pojawili się wówczas na scenie - mówi Leszek Biolik, basista Republiki i twórca projektu „Otwarta Scena”. - Data ukazanie się tego materiału zależy od Narodowego Centrum Kultury, które finansowo wsparło całe przedsięwzięcie. Płyta na pewno pojawi się jeszcze w tym roku. Mam nadzieję, że uda się ją wydać jeszcze na wiosnę.

Wszyscy, którzy mieli okazję wziąć udział w grudniowym wydarzeniu doskonale pamiętają, że członkowie Republiki w finale przygotowali dla fanów niespodziankę. Z okazji 30-lecia wydania debiutanckich „Nowych sytuacji” zagrali materiał z tej płyty na żywo. Utwór po utworze. Leszkowi Biolikowi, Sławomirowi Ciesielskiemu i Zbigniewowi Krzywańskiemu towarzyszyli wówczas przy mikrofonie Piotr Rogucki, Tymon Tymański oraz Jacek „Budyń” Szymkiewicz. Tę część koncertu również zarejestrowano, ale do sprzedaży już nie trafi.

Ile rarytasów skrywają archiwa Republiki i Grzegorza Ciechowskiego? Odpowiedź na to pytanie nie przestaje nurtować fanów zespołu. Zwłaszcza, że co jaki czas m.in. przy okazji audycji z okazji kolejnej rocznicy śmierci Obywatela GC pojawiają się takie unikaty jak chociażby wersja „Nie pokonasz miłości” śpiewana przez akompaniującego sobie Ciechowskiego, która mocno różni się od tej nagranej później przez Roberta Gawlińskiego na ścieżce dźwiękowej do filmu „Wiedźmin”.

- To było tylko nagranie demo. Grzegorz nagrał je specjalnie z myślą o Zbyszku Zamachowskim, aby ten mógł nauczyć się śpiewać ten utwór. To tylko drobna ciekawostka i nie sądzę, aby kiedykolwiek została wydana. Nieodkrytych nagrań studyjnych nie ma już żadnych - zarzekał się cztery lata temu podczas wywiadu Jerzy Tolak, menadżer Republiki.

Są jeszcze inne tropy. - Zbyszek Krzywański puszczał mi kiedyś fragmenty nieskończonej płyty Republiki. To, co później wydano z tego materiału było najsłabsze. Tam były inne, lepsze premierowe perełki - twierdzi Wojciech Budny, który w latach 80. był częstych gościem w „Od Nowie” i na próbach zespołu. - Piosenki miały już linie wokalne. Problem polegał na tym, że brakowało słów. Grzegorz śpiewał na tych materiałach po „norwesku”, czyli w wymyślonym przez siebie języku. Gdyby zdążyli to wydać jeszcze przed jego śmiercią, album miałby taką samą siłę rażenia jak „Nowe sytuacje” w latach 80.

wtorek, 17 grudnia 2013

Koncert pamięci Grzegorza Ciechowskiego 2013

Zaskakujące jest to, że choć frekwencja tego koncertu od początku utrzymuje się na wysokim poziomie (w sobotę szczelnie nabita była nie tylko cała sala, ale również schody, prowadzące do jej wnętrza), to jednak z każdym rokiem publiczność jest coraz młodsza. Coraz mniej jest w tym tłumie tych, dla których początki Republiki zbiegły się z ich młodością. Dla których przywiązanie do biało-czarnych pasów było tak ogromne, że nie wyobrażali sobie, aby tego nie manifestować na zewnątrz. To nie zarzut. To fakt. 

Misia Furtak (w środku) śpiewa "Lawę" w duecie z Melą Koteluk (Fot. T. Bielicki)

To już gdybanie, ale zaryzykuje stwierdzenie, że coraz częściej ci, którzy zaglądają w grudniu do „Od Nowy” robią to przede wszystkim zwabieni obietnicą kumulacji gwiazd, które z różnym skutkiem  mierzą się na scenie z twórczością autora „Białej flagi”. Bo ilu wśród nich było w tym roku takich, którzy znali debiutanckie „Nowe sytuacje” na wylot? Którzy wiedzieli, że gdy Republikanie, odtwarzający w finale materiał ze wspomnianej płyty, zagrają „Arktyką”, to tuż po niej zabrzmi „Śmierć w bikini”? Że w finale usłyszymy „My lunatycy”?

Leszek Biolik wykorzystał tegoroczny koncert do promocji twórców, z którymi związał się za pośrednictwem swojej „Otwartej Sceny”. To właśnie Magnificent Muttley (zaledwie średnie wykonanie „Psów Pawłowa” i „Masakry”) oraz Drekoty (dość intrygująca wersja „Fanatyków ognia”, „Sam na linie”) otworzyły toruńskie wydarzenie. Od pierwszych dźwięków w górę poszła jedyna powiewająca fanowska flaga w biało-czarne pasy. W takie pasy podczas całego koncertu w „Od Nowie” układały się zresztą nawet światła scenicznych reflektorów. 

Po nich przyszedł czas na tegoroczną laureatkę Nagrody im. Grzegorz Ciechowskiego – Misię Furtak. Koncertowy potencjał jej popowej debiutanckiej EP-ki okazał się zaskakująco bardzo dobry. Jako bonusy zabrzmiał nowy utwór zatytułowany roboczo „Egyptian”, świetna (!) rozimprowizowana  wersja „Ola” z repertuaru jej Tres.b oraz „Układ sił” i „Lawa”, którą Misia Furtak miała już kiedyś okazję zaśpiewać na tej samej scenie. Tym razem – tę bodaj najbardziej radośnie brzmiącą piosenkę Republika – wykonała w duecie z Melą Koteluk. 

Tymon Tymański z członkami Republiki podczas odgrywania całych "Nowych syyuacji"

Sztuka sensownego zmierzenia się z kompozycją innego artysty polega na tym, aby wykonać ją bez muzycznego gwałtu i przy okazji pozostawić swój ślad. O ile Kari Amirian siląc się na przesadzony artyzm w „Nie pytaj o Polskę” i „Odchodząc” zderzyła się ze ścianą, to Tomasz Makowiecki wyszedł z tego obronną ręką. Były ciarki na plecach, gdy płynącym „Ciałem” podryfował w hipnotyczne rejonu. Podobnie w „Telefonach”, które rozmarzone i spowolnione wyewoluowały w codzie w dyskotekowe obszary bliskie chociażby grupie Kamp!. Właśnie dla takich chwil warto zajrzeć do „Od Nowy” w grudniu. 

I wreszcie finał. Coś na co wszyscy fani Republiki czekali. Zbigniew Krzywański, Leszek Biolik i Sławomir Ciesielski pojawili się razem na scenie, aby z okazji 30-lecia wydania debiutanckich „Nowych sytuacji” zagrać ten materiał na żywo. Utwór po utworze. Z brzmieniem, którego nie da się podrobić. Przy mikrofonie wspierali ich nieco zbyt teatralny przy tej okazji Piotr Rogucki, rozszalały na scenie Jacek „Budyń” Szymkiewicz oraz najsłabiej wypadający z całej trójki - Tymon Tymański. Piękne jest to, że niezależnie od tego jak dobrze czy źle by wypadali, tłum i takie nie przestawałby skandować: Re-pu-blika!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...