Strony

piątek, 28 marca 2014

Wokół drugiej płyty Disparates

Po mojej recenzji albumu "Popołudnie" otrzymałem list od Bartka Kulika, lidera Disparates. Treść poniżej, pisownia oryginalna




Chciałbym przedstawić swoje stanowisko dotyczące recenzji płyty Disparates „Popołudnie” (...) Otóż zostałem w niej posądzony niesłusznie o kradzież piosenki Krzysztofa Grabowskiego ( Grabaża ) „Chory na wszystko”, co jest ewidentnym zniesławieniem, a także przedstawieniem mnie w fałszywym świetle jako twórcy. Redaktor Bielicki, sugerując się zapewne pewnym podobieństwem utworów, założył z góry, iż utwór przez mnie napisany jest plagiatem, jako że Disparates jest znacznie mniej znanym zespołem niż Strachy na Lachy. Fakty są jednak zgoła inne.

1 ) Utwór powstał w 2008 roku a więc jak udało mi się zorientować blisko dwa lata przed wydaniem płyty zespołu „Strachu na Lachy”, na której znajduje się piosenka „Chory na wszystko” 
2) Z Disparates gramy ją od połowy 2009 roku, a pierwsze publiczne jej wykonanie miało miejsce w dniu 04.12.2009 w toruńskiej „Odnowie”, drugie zaś na premierze naszej pierwszej płyty „Fafaberie” 11.02.2010 roku w klubie Lizard King (zespół jest w posiadaniu zapisu tego koncertu, jak i ma bardzo wielu świadków mogących potwierdzić taki stan rzeczy),a więc także zanim płyta Grabaża pojawiła się na rynku

Nie jestem wielkim fanem „Strachów na Lachy” i do momentu ukazania się artykułu nie miałem okazji słyszeć piosenki, o której kradzież zostałem posądzony. Po odsłuchaniu stwierdzam, że rzeczywiście znajdują się między rzeczonymi piosenkami pewne podobieństwa w linii melodycznej wokalu, natomiast daleki byłbym o posądzanie o to, że ktoś komuś coś podkradał. To, że Disparates jest zespołem o mniejszym „zasięgu” nie zwalnia Pana redaktora od dokładnej weryfikacji informacji zawartych w tekście bez zakładania pewnych rzeczy „z góry”.

Bartek Kulik

Oficjalna odpowiedź poniżej.

Do podobieństwa linie melodycznej piosenki "Gemini I" toruńskiego zespołu Disparates z "Chorym na wszystko" grupy Strachy Na Lachy zespół Bartka Kulika przyznał się dopiero po publikacji mojej recenzji (patrz: oficjalny profil zespołu na FB, wpis z 22 marca). Przy jej pisaniu brałem pod uwagę daty ukazania się wydawnictw, na których znalazły się te utwory, a nie to, który z zespołów jest popularniejszy. 

"Dodekafonia", album SNL, z którego pochodzi wspomniana piosenka, miał swoją premierę 22 lutego 2010 roku. Już w dniu premiery zdobył status Złotej Płyty. Zajmował także pierwsze miejsce na Oficjalnej Liście Sprzedaży ZPAV, a "Chory na wszystko", singiel, który z niego pochodził, dotarł do 14. miejsca ma liście przebojów radiowej Trójki. 

Kiedy dokładnie powstała piosenka "Grabaża"? Przyznaję, że nie wiem, ale zapytam go o to osobiście przy najbliższej okazji. Z dużym prawdopodobieństwem mogę założyć, że nie narodziła się tuż przed wejściem do studia. A poprzedni album SNL - zawierający wyłącznie autorskie kompozycje - "Piła tango" ukazał się 7 listopada 2005 roku (wydanym w 2007 roku "Autorem" zespół złożył bowiem hołd twórczości Jacka Kaczmarskiego, a na "Zakazanych piosenkach" z 2008 roku sięgnął po utwory zespołów tworzących w latach 80.). 

"Popołudnie" Disparates trafiło do sklepów 13 lutego 2014 roku. Każdy z muzyków, a jest ich w Disparates aż ośmiu, miał zatem sporo czasu i możliwości, aby zetknąć się z utworem SNL, dostrzec wspomniane przez mnie w recenzji podobieństwo i odpowiednio zareagować, aby uniknąć takich nieprzyjemnych porównań.

Wobec przedstawionych powyżej przez Bartka Kulika faktów pozostaje mi tylko wierzyć, że - o czym zresztą napisał do mnie w mailu lider Disparates - doszło do sytuacji, w której dwóch twórców prawdopodobnie zainspirowało się przy tworzeniu tym samym. I zrobili to niezależnie od siebie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz