Strony

czwartek, 9 grudnia 2010

Half Light "Night in the Mirror"

Half Light "Night in The Mirror"
Muzycy zespołu Half Light od początku wszystko sobie dokładnie obmyślili. Koncepcję muzyczną zespołu, czy jego balansującą na pograniczu światła i cienia otoczkę. Dobrze wiedzieli, że z muzyką, którą tworzą ciężko będzie im przebić się na polski rynek, a więc na próżno możemy szukać na ich debiutanckim albumie autorskich tekstów w naszym ojczystym języku. Postawili na Zachód. Ich "Night in the mirror" nie jest płytą, która uderza i rzuca na kolana, ale jednak potrafi zaintrygować na kilka sposobów.
Po pierwsze mało jest zespołów, które zapuszczają się w nasycone elektroniką rejony, a gdy nawet już uda im się tam dotrzeć, to nie za bardzo wiedzą co dalej robić. Grupa Half Light z Torunia jak na debiutancki album, poradziła sobie z tym nieźle. W naszym regionie, skąd pochodzą ich album jest muzycznym wydarzeniem. Nikt bowiem wcześniej nie zdecydował się na naszym podwórku podążać taką elektroniczną ścieżką. Zawieszoną gdzieś między płytami Depeche Mode a Davidem Bowie. Pytanie jak ten materiał sprawdzi się teraz na szerszych wodach?
Słuchałem ich debiutanckiej płyty w różnych miejscach i najlepiej sprawdza się podczas nocnej jazdy samochodem po mieście. Niech nie zmyli nikogo określenie electro pop, którym posługują się na co dzień. W kilku kompozycjach pozwolili przesunęli sobie nieco punkt ciężkości w stronę muzyki progresywnej, w czym olbrzymia zasługa gitary Krzysztofa Marciniaka. I dobrze. Słucha się tego dość przyjemnie, choć już przy kolejnym słuchaniu przesłodzonego "Take my hand", ręką sama wędruje, aby przełączyć na kolejny utwór.

Noc odbija się w lustrze, Dwutygodnik Kwadrat z 9 grudnia 2010 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz