Plac przed wejściem do sali koncertowej na Jordankach w Toruniu będzie nosił imię Grzegorza Ciechowskiego. Wszyscy toruńscy radni zaakceptowali ten pomysł.
- Cieszę się, że Grzegorz zostanie upamiętniony w taki sposób. Miejsce w sąsiedztwie sali koncertowej jest niezwykle reprezentacyjne - mówi Anna Skrobiszewska, wdowa po Grzegorzu Ciechowskim. - Zarówno dla mnie, jak i dla niego to wielki zaszczyt. Był skromny i z niezwykłą pokorą podchodził do wszelkich wyróżnień. Zawsze były dla niego miłym zaskoczeniem. Nigdy nie wyobrażał sobie, że jakiś obiekt albo miejsce mogłoby zostać nazwane jego imieniem i nazwiskiem. To było dla niego zbyt abstrakcyjne.
Grzegorz Ciechowski był muzykiem, kompozytorem, poetą, autorem tekstów i producentem. W Toruniu nie tylko studiował polonistykę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika, ale również założył Republikę. Zespół wydał siedem studyjnych albumów. Takie kompozycje jak "Biała flaga", "Sexy doll", "Telefony" na trwale zapisały się w historii rocka. Prace nad kolejną płytą przerywała nagła śmierć lidera 22 grudnia 2001 roku.
Dziś to bardzo ważne wspomnienia, dzięki którym możemy zrozumieć gdzie jesteśmy a może Gdzie idziemy
OdpowiedzUsuń