Strony

wtorek, 1 marca 2011

Wishbone Ash w Toruniu

Grupa Wishbone Ash grała już bodaj dwa lata temu w toruńskim "Lizard Kingu". Tym razem na ich trasie koncertowej stanęła "Od Nowa". Przyznaję, że trafiłem na ten koncert trochę przypadkiem, bo pierwotnie miałem być w zupełnie innym miejscu. Repertuar zgodnie z zapowiedzią obejmował kilka nowszych rzeczy, ale przede wszystkim materiał z ich najsłynniejszego albumu "Argus". Kto go nie słuchał, niech czym prędzej to zrobi. Czytelnicy Melody Maker uznali wspomnianą płytę najlepszym albumem 1972 roku. I słusznie. 
Koncert? Dziadkowie dali radę. Najlepiej zabrzmiał "Warrior" (klip poniżej), który wszedł mi w głowę tak mocno, że nie mogłem się od niego uwolnić. Można kręcić głową, że takie granie trąci dziś myszką, ale chciałbym znać polski zespół, który potrafiłby się zbliżyć do takiego brzmienia. Ted Powella nadal wycinał soczyste solówki, od których mogło zakręcić się w głowie. Średnia wieku pod sceną była tego wieczoru w "Od Nowie" ok. czterdziestki. 


Wishbone Ash

1 komentarz: