Strony

środa, 2 października 2013

Tomek Organek solo

Tomek Organek z gitarą jak pistolet. Wchodzi na scenę w klasycznym trio i przystawia publiczności broń do głowy. To nieco spóźniona i dość krótka, ale za to szczerza recenzja koncertu jaki odbył się w klubie Lizard King w ramach festiwalu "LuLu". 
Gitarzysta Sofy zaprezentował się w Toruniu ze swoim solowym projektem, muzycznie głęboko zakorzenionym w latach 60. i 70. Płyta ma ukazać się wiosną. Warto poczekać. Już dawno nie słyszałem bowiem tak dobrego i zróżnicowanego materiału. Całość skojarzyła mi się z zawartością "Blunderbuss" Jacka White'a, ale bez cienia epigonizmu. Bardzo riffowe granie. Coś z hard rocka, a nawet jakieś echa neo country.


Póki co pozostaje nam się cieszyć udziałem Organka w toruńskim projekcie Ser Charles. Ale to już zupełnie inna historia... Przeznaczona na inny wpis.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz