wtorek, 6 października 2015

Toruńskie płyty nadchodzą...

Maciej Tacher już parę lat temu doszedł do tego, że równolegle ze śpiewaniem w Manchesterze, chciałby realizować swój solowy projekt. Z myślą o tym napisał już ponad dwadzieścia piosenek, w których daje upust swojej fascynacji subtelnym, akustycznym i przestrzennym brzmieniem. Próbkę jego nowej artystycznej odsłony można już usłyszeć na YouTube, gdzie trafiło kilka kompozycji: „Love pod prąd”, „To nie mój kot” czy zamieszczony w sieci w ostatnim czasie "Wegetarianin". 


Maciej Tacher w studiu nagrań (Fot. Facebook)

- Nad ostatecznym materiałem pracujemy aktualnie w studiu. I tak będzie prawdopodobnie do końca roku. Póki co zdecydowaliśmy się zarejestrować czternaście utworów. Kiedy zakończymy pracę, będę zastanawiał się jakie będą dalsze wydawnicze losy tego projektu - mówi Maciej Tacher. - Miałem taką koncepcję, aby to wszystko było w miarę delikatne, akustyczne. Dzięki temu nie muszę przebijać się głosem przez ścianę dźwięku.

W tym samym czasie Sławomir Załeński, czyli kolega Tachera z macierzystego zespołu, również nie próżnuje. O grupie Brajton, nowym projekcie gitarzysty Manchesteru, już pisałem. Załeński od dwóch lat nosił się z pomysłem nagrania płyty z kilkom wokalistkami. Ostatecznie stanęło na jednej - Annie Hnatowicz. Zespół prowadzi już zaawansowane rozmowy z jedną z firm fonograficznych, ale płyty nie należy spodziewać się szybciej niż na wiosnę. Załeński stara się pogodzić w tym zespole pop z rockiem i elementami disco. 

O wiele szybciej ukaże się album grupy Moove, największego rockowego objawienia ostatnich miesięcy. - Metal Mind gwarantował nam dystrybucję w sklepach, ale żadnej promocji. A kto kupi album zespołu, który nie jest znany? Lepiej wydać ją samemu i sprzedawać na koncertach - twierdził gitarzysta Bartek Kiciński. I tak jak zapowiadał, tak też się stanie. - Decyzja już zapadła. Płytę wydamy sami - opowiada. - Nasz debiutancki album "Round and round" ukaże się na początku listopada. 

Grupa Moove (Fot. Adam Juszkiewicz)

Jeszcze w tym miesiącu powinien pojawić się pierwszy teledysk do utworu "21st Century Girl". Część zdjęć nakręcono w Chorwacji. - Nie widziałem jeszcze ostatecznej wersji, ale jestem spokojny o końcowy efekt. Mam zaufanie do twórcy - mówi Bartek Kiciński. - Miesiąc później do sieci planujemy wpuścić kolejny klip do tytułowego numeru. Na debiutanckim albumie Moove znajdzie się jedenaście kompozycji. Płytę będzie można nabyć podczas koncertów oraz przez stronę internetową zespołu.

10 listopada swoją premierę podczas dwudniowego Hard Rock Pub Pamela Festival będzie miał wyczekiwany od dłuższego czasu koncertowy album MGM. Na płycie "Live HRPP" znajdą się zarówno akustyczne, jaki i elektryczne wersji utworów z dwóch poprzednich studyjnych płyt. Wśród dodatków pojawią się również niepublikowane do tej pory nagrania studyjne. W tym kompozycja dedykowana o. Tadeuszowi Rydzykowi, dyrektorowi Radia Maryja, zatytułowana "Wielki brat". 

Krążek jest swoistym zamknięciem płytowego tryptyku MGM. Zgodnie z pomysłem towarzyszącym powstaniu zespołu, grupa miała wydać trzy płyty: dwie studyjne (akustyczną i elektryczną) oraz koncertową. Po 21 latach założenia te udaje się zrealizować.

Co jeszcze? Z okazji 30-lecia Kobranocka przygotowuje specjalne 2-płytowe wydawnictwo, na którym znajdą się najbardziej znane przeboje zespołu. Specjalnym bonusem będzie pięć premierowych kompozycji. Utworem promującym to wydawnictwo w radiu będzie "Jeżdżę na rezerwie", którą Kobranocka nagrał kiedyś z Januszem Panasewiczem przy mikrofonie w ramach projektu Cisi Mnisi. Po latach kompozycję nagrano ponownie z "Kobrą" na wokalu.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...